SEA Europe, europejskie stowarzyszenie przemysłu stoczniowego i wyposażenia statków, wezwało rządy krajów europejskich do zwiększenia pomocy mającej wesprzeć przemysł okrętowy w przetrwaniu kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa. Szczególnie biorąc pod uwagę coraz częstsze anulowanie zamówień, m.in. na wycieczkowce, i opóźnienia w realizowanych już projektach.
– Europejskie stocznie i producenci wyposażenia mają kluczowe znaczenie dla europejskiej gospodarki i mobilności w Europie, sektora obronności i bezpieczeństwa oraz technologii ekologicznych i autonomicznych. Jeśli Unia Europejska nie przyjmie rozwiązań dotyczących wsparcia dostosowanych do indywidualnych potrzeb sektora, to Europa utraci strategiczne z punktu widzenia rynku technologie na rzecz Azji – powiedziała Kjersti Kleven, przewodnicząca SEA Europe.
Chodzi przede wszystkim o perspektywę silnej konkurencji ze strony Chin, których zakłady, po opanowaniu sytuacji związanej z pandemią, wracają do normalnej działalności, podczas gdy Europa wciąż pogrążona jest w walce z wirusem. Niepokoi również program „Made in China 2025”, bezpośrednio ukierunkowany na przewagę konkurencyjną chińskiego przemysłu stoczniowego. SEA Europe ostrzega więc, że dodatkowa presja kryzysu spowodowanego koronawirusem może doprowadzić do utraty wiedzy, zdolności i kompetencji technologicznych UE w przemyśle stoczniowym.
W związku z pandemią produkcja w wielu europejskich stoczniach została ograniczona lub całkowicie wstrzymana. Największe koncerny tego sektora Navantia, Naval Group i Fincantieri wstrzymały lub zmniejszyły aktywność w swoich zakładach. Natomiast wiele mniejszych firm, z powodu spadku przychodów, boryka się z problemami z płynnością lub brakiem dostępu do kredytu.