Polska Żegluga Morska utrzymała pozycję jednego z liderów w segmencie jeziorowców (Laker-max), czyli jednostek pływających po amerykańskich Wielkich Jeziorach. Ta do niedawna wyjątkowo przewidywalna i stabilna gałąź żeglugi może jednak stracić sens po ogłoszeniu przez USA ceł na import produktów z Chin oraz zapowiedzi wprowadzenia dodatkowych opłat na statki produkowane w chińskich stoczniach.

Od wielu lat pomysł na żeglugę PŻM do Wielkich Jezior jest taki sam. Oceaniczne jeziorowce tego armatora zawijają więc do holenderskiego port Ijmuiden, gdzie na ich pokład trafia wysokogatunkowa i ceniona na rynku stal. Później stal trafia do portów amerykańskich, gdzie z kolei jest odbierana przez firmy motoryzacyjne. W drodze powrotnej jeziorowce PŻM transportują kanadyjskie i amerykańskie zboże, które również jest cenione na rynku. Zazwyczaj w ten sposób jednostki PŻM transportują ok. 300 tys. t stali rocznie. W 2024 r. było to dokładnie 324 tys. t.

Aktualnie flota oceanicznych jeziorowców PŻM wynosi 16 jednostek. Najnowszy statek Polsteam Rudno o nośności 37 tys. t, trafił do armatora pod koniec marca 2025 r. Był to 6 z kolei jeziorowiec z 12 zakontraktowanych w chińskich stoczniach. Reszta będzie dostarczana co kwartał do końca przyszłego roku. Wszystkie powstają w Chinach, w stoczni grupy DSIC – Dalian Shipbuilding Industry Company. W budowie są jeszcze: Borek, Mielno, Wigry, Wadąg, Roś i Gopło. Nazwa każdego statku inspirowana jest nazwą polskiego jeziora – Rudno to jezioro na granicy woj. wielkopolskiego i lubuskiego.


Dostęp do dalszej treści jest ograniczony tylko dla prenumeratorów. Zaloguj się lub zarejstruj przy użyciu kodu zaproszenia, który otrzymałeś/otrzymasz wraz z prenumeratą.

Mam już konto
   
Nie mam konta
*Required field
PRZEZGrzegorz Bryszewski
ŹRÓDŁONamiary na Morze i Handel 7/2025
Poprzedni artykułTerminalowy zawrót głowy
Następny artykułPorzucone statki widmo w polskich portach