Kontenerowy rynek „dwóch prędkości”

FREEPIK

Wzrost rentowności największych armatorów znacznie przekracza tempo wzrostu dochodów średnich i małych przewoźników – wynika z informacji opublikowanych przez Alphaliner. Eksperci sugerują, że brak równowagi na rynku potęguje jego rozbieżny rozwój na „dwóch poziomach” – realizacji kontraktów długoterminowych oraz poszukiwaniem zysków z umów krótkoterminowych i spotowych.

Publikacja ustaleń Alphalinera zbiega się z rozpoczęciem przez Unię Europejską konsultacji w sprawie tzw. Consortia Block Exemption Regulation (CBER). Chodzi o ograniczenie praktyk monopolistycznych na rynku kontenerowym, które mocno zmieniły obecną sytuację.

– Zyski średnich i małych linii wzrosły między 100% a 700% w latach 2019-2021. Dla kontrastu, 10 najlepszych przewoźników zwiększyło swoje zyski od 1000% do prawie 6000% – informuje Alphaliner.

Luka istnieje także w tonażu. Obecnie 10 największych armatorów obsługuje 21,8 mln TEU pojemności. Kolejnych 20 przewoźników z listy ma łączną pojemność zaledwie 2,5 mln TEU. Jeszcze 5 lat temu zdolność przewozowa armatorów z pierwszej 10. wynosiła tylko 15,4 mln TEU, a linie z miejsc 11-30 posiadały 3,2 mln TEU. Jednocześnie próg wejścia do grupy „super armatorów” urósł tak bardzo, że w ciągu 5 lat dołączyła do niej tylko jedna firma – japoński ONE, będący sojuszem 3 operatorów.

Poprzedni artykułNamiary na Morze i Handel nr 16/2022
Następny artykułMaersk w końcu sprzeda terminale w Rosji