Polsca Baltic Ferries – tak będzie nazywał się nowy operator promowy, który właśnie ogłosił swoje powstanie. To alians polskich armatorów promowych: Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, Polskiej Żeglugi Morskiej i EuroAfrica Shipping Lines.
Porozumienie o powołaniu nowej spółki podpisano 16 maja br. w Szczecinie.
– Łączymy siły. Kończy się rywalizacja, a zaczyna współpraca. Kooperacja wzmocni naszą pozycję na Bałtyku – zaznaczył Piotr Redmerski, prezes PŻB Polferries, który nieoficjalnie ma być szefem nowej spółki.
Polscy operatorzy promowi dysponują obecnie 11 promami, z czego 10 pływa na Bałtyku. I właśnie ta 10 znajdzie się na zasadzie time charteru w nowej spółce Polsca. Łącznie przewożą oni rocznie ok. 415 tys. pojazdów ciężarowych, 230 tys. osobowych, 650 tys. pasażerów oraz 100 wagonów kolejowych.
Ponadto wkrótce spółkę zasilą również 3 nowe jednostki, budowane właśnie w Gdańskiej Stoczni „Remontowa”, o linii ładunkowej 4 tys. m. Podkreślono, że armatorzy pozostaną przy swoich znakach towarowych, a nowa spółka będzie nimi zarządzać. Będzie także jedna, wspólna oferta sprzedaży dla pasażerów i przewozów frachtowych. Polsca ma oferować największą liczbę promów pływających między Polską a Skandynawią (Ystad, Trelleborg, Nynashamn) oraz największą siatkę serwisów na tej trasie. Ponadto trwają również prace nad uruchomieniem nowych połączeń, nie tylko ze Skandynawią.
Obecny na uroczystości Arkadiusz Marchewka, wiceminister infrastruktury ds. gospodarki morskiej, podkreślił, że żegluga promowa jest filarem programu „Polskie Morze”, a celem powołania nowego podmiotu jest odzyskanie przez polskich armatorów pozycji na rynku. Potrzebne do tego są także inwestycje w tonaż. Dlatego 9 maja br. podpisano nową umowę, która zabezpieczy finansowanie budowy promów w gdańskiej stoczni. Przekazano na ten cel 1,3 mld zł (pod koniec 2021 r. spółka Polskie Promy odpowiedzialna za budowę nowych jednostek otrzymała 1 mld zł).