Polska Żegluga Morska może paść ofiarą amerykańskich pomysłów na cła oraz dodatkowe opłaty na statki produkowane w chińskich stoczniach, a zwijające do amerykańskich portów. Właśnie takimi jednostkami armator obsługuje połączenia na Wielkie Jeziora Amerykańskie.
– Jesteśmy na Wielkich Jeziorach od 50 lat i handel zawsze był tam bardzo stabilny. Ale ostatnie zapowiedzi wprowadzenia drakońskich opłat za zawiniecie statków zbudowanych w Chinach (lub jeśli armator ma w swojej flocie choćby jeden statek wybudowany w Chinach), oczywiście podważą sens zawijania do portów amerykańskich. Ostatecznie nie wiemy jeszcze, czy opłaty te zostaną wprowadzone i ile będą wynosić. Będziemy reagować w zależności od zmieniających się warunków – informuje Krzysztof Gogol, rzecznik PŻM.
Aktualnie flota oceanicznych jeziorowców PŻM wynosi 16 jednostek. Najnowszy statek Polsteam Rudno o nośności 37 tys. t trafił do armatora pod koniec marca 2025 r. Był to 6. z kolei jeziorowiec z 12 zakontraktowanych w chińskich stoczniach. Reszta będzie dostarczana co kwartał do końca przyszłego roku. Wszystkie powstają w Chinach, w stoczni grupy DSIC – Dalian Shipbuilding Industry Company. W budowie są jeszcze: Borek, Mielno, Wigry, Wadąg, Roś i Gopło.
Dla żeglugi jeziorowców PŻM sporym utrudnieniem mogą być cła na stal oraz zapowiedzi rządu USA w sprawie pobierania ogromnych kwot od armatorów za pobyt w amerykańskich portach statków wyprodukowanych w chińskich stoczniach. Może to nastąpić już pod koniec kwietnia br. W wybranych sytuacjach taka kwota może wynieść nawet 1,5 mln USD.