Europa bez rosyjskiego LNG

autor: Deniz

Jamał LNG w syberyjskiej Arktyce jest jednym z ostatnich rosyjskich zakładów, które sprzedają energię na rynki europejskie. W ubiegłym roku wysłano stamtąd do Europy ok. 16,6 mln t, co stanowiło 20% importowanego przez Unię Europejską LNG. Jednak Komisja Europejska zaproponowała stopniowe wycofywanie całego rosyjskiego gazu ziemnego z rynku europejskiego, w tym LNG, co ma położyć kres zależności od importu z Rosji.

Wcześniej UE podjęła kroki mające na celu zakaz przeładunku rosyjskiego LNG przez porty unijne, w tym jego reeksportu. Aby dostosować się do tych regulacji, Novatek rozpoczął przeładunek LNG z Jamału u wybrzeży Murmańska — jednak działania te nadal znajdują się w zasięgu sankcji UE i Wielkiej Brytanii. Ponadto wolumen przeładunków spadł o prawie połowę, co sugeruje, że Murmańsk jest mniej idealnym miejscem na tego typu operacje niż porty UE.

Bruksela rozważa jednak dalsze kroki. Jamał jest bowiem zależny od swojej floty 15 lodołamaczy LNG, które przewożą ładunek do Murmańska. Chociaż obsługują one tylko Północną Drogę Morską Rosji, są obsługiwane przez firmy żeglugowe w Grecji, Japonii, Wielkiej Brytanii i Singapurze. Wszystkie 15 statków jest ubezpieczonych w krajach, które przestrzegają sankcji G7, w tym w Wielkiej Brytanii, Japonii i na Bahamach. Gdyby więc zachodni operatorzy zostali zmuszeni do zaprzestania obsługi Jamału, spowodowałoby to utratę zdolności eksportowej obiektu, szczególnie podczas długiej arktycznej zimy.

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #304
Poprzedni artykułRekordowe odbicie
Następny artykułKonflikty i budowy, światowe i bałtyckie