Armatorzy czekają z decyzjami

autor: Generative AI

Jak wynika z danych DNV, w 2023 r. 17% ankietowanych firm z branży morskiej przyznało, że doświadczyło jakiejkolwiek infiltracji cybernetycznej w ciągu poprzednich 5 lat. W kolejnym raporcie (za 2024 r. i częściowo za 2025 r.) o wspomnianej infiltracji w ciągu ostatnich 12 miesięcy mówiło już 30% ankietowanych przedsiębiorstw. Przyczyn rosnącego zagrożenia jest wiele. Może to wynikać m.in. z tego, że nowe trendy polegają na cyfryzacji jednostek morskich, a po morzach i oceanach pływa ok. 45 tys. statków, które są non stop widoczne w internecie.

– Jeśli chodzi o optymistyczne dane z naszego raportu, to aż 60% ankietowanych firm deklaruje, że ostatnio zwiększyło nakłady na cyberbezpieczeństwo, natomiast 66% wyjaśnia, że powodem wspomnianych większych nakładów są obowiązujące aktualnie regulacje – mówi Radosław Kubiszewski, prezes towarzystwa klasyfikacyjnego DNV Polska.

Jeśli zaś chodzi o dekarbonizację, to ciekawym trendem jest pojawienie się zamówień na statki o większym zróżnicowaniu w zastosowaniu paliw niskoemisyjnych. W ostatnich latach dominowało LNG, teraz armatorzy, zwłaszcza biorąc pod uwagę nowe budowy w segmencie dużych statków kontenerowych, próbują inwestycji w metanol. Oczywiście statystyki nowych zamówień wciąż pokazują dominację klasycznego paliwa żeglugowego, oprócz metanolu obserwujemy także zainteresowanie amoniakiem (więcej w „Namiarach na Morze i Handel” 19/2025).

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #310
Poprzedni artykułChińczycy pływają na Krym
Następny artykułForum Gospodarki Morskiej Gdynia 2025