Zarząd Kanału Panamskiego przedstawił szereg projektów mających na celu rozszerzenie i dywersyfikację działalności oraz usprawnienie funkcjonowania kanału. Działania te mają wzmocnić strategiczną rolę tego szlaku handlowego.
W ciągu następnej dekady Zarząd Kanału Panamskiego planuje zainwestować ponad 8 mld USD w projekty strategiczne. Jednym z kluczowych priorytetów jest bezpieczeństwo, co wymaga kontynuacji planów budowy nowego zbiornika, który zapewniłby wodę na potrzeby kanału. Drugim priorytetem jest zwiększenie przepustowości za pomocą nowych systemów transportowych i rozbudowy infrastruktury.
Plan budowy zbiornika Rio Indio został opracowany w odpowiedzi na suszę, która ograniczyła działalność kanału w latach 2023–2024, a także w celu długoterminowego rozwoju działalności. Kanał został zmuszony do ograniczenia tranzytu i zmniejszenia maksymalnego zanurzenia statków, aby oszczędzać wodę. Kolejny etap zakłada budowę nowej tamy. Przewidywany koszt całości inwestycji to 1,6 mld USD, a prace mają rozpocząć się w 2027 r. i zakończyć się do 2032 r.
Powstać ma również tzw. korytarz energetyczny, czyli rurociąg o długości 76 km, umożliwiający przesyłanie 2,5 mln baryłek ropy dziennie. Statki mogłyby wyładowywać produkty naftowe po każdej ze stron kanału bez konieczności tranzytu. Plan zakłada także budowę terminali morskich po obu stronach.
Strategia przewiduje również budowę nowego terminalu na Pacyfiku oraz infrastruktury do obsługi kontenerów i ładunków ro-ro. Od zniesienia ograniczeń związanych z suszą kanał odnotowuje stały wzrost przepustowości. Do 30 września 2025 r. obsłużył ponad 500 mln t ładunków, co było wzrostem o niemal 80 mln t w stosunku do poprzedniego roku. Ruch statków w ciągu ostatnich 2 miesięcy, wynosił średnio 32 jednostki dziennie, w porównaniu z najniższym poziomem 24 w okresie obowiązywania ograniczeń, ale poniżej obecnego celu, który wynosi do 36 statków. Przewiduje się, że w 2025 r. kanał osiągnie dochód brutto w wysokości ok. 5 mld USD.
Ponadto władze Panamy po raz kolejny potwierdziły zwierzchnictwo kraju nad kanałem w odpowiedzi na oskarżenia Donalda Trumpa, jakoby to „Chiny zarządzały kanałem”, oraz podjęły kroki w celu ograniczenia wpływu Chin, w tym zaskarżyły umowę koncesyjną udzieloną Hutchison.





