Chiny liderem mimo amerykańskich gróźb

autor: GreenOptix

Amerykańskie groźby wysokich ceł oraz opłat portowych na statki budowane w Chinach nie osłabiły pozycji Pekinu jako lidera światowego rynku stoczniowego. Najnowsze dane Clarkson Research wskazują na utrzymującą się dominację Chin, podczas gdy Korea Południowa i inne kraje szukają nowych obszarów działalności, aby wykorzystać niepewność na rynku. Obecnie udział Chin w globalnej liczbie zamówień wynosi 59% (96,4 mln CGT), wobec 22%, które trafiły do Korei (36,3 mln CGT).

Zamówienia na budowę statków spadły drastycznie w pierwszych 5 miesiącach 2025 r. w porównaniu z rekordowym tempem w 2024 r. Dane Clarksona pokazują, że łączna liczba zamówień zmalała o 55%, a analitycy twierdzą, że jest to pierwsza oznaka niepewności na rynku, problemów w handlu światowym i spadających stawek frachtowych. Dzieje się tak mimo rekordowego tempa zamówień na kontenerowce, które jest najwyższe w historii. Łączna wielkość kontraktów, pod względem pojemności, wzrosła o prawie 50% w porównaniu zeszłego roku.

W ciągu ostatnich 5 miesięcy nadal dominują Chiny, które zebrały zamówienia na 7,86 mln CGT, czyli ponad połowę tego, co trafiło do Korei Południowej (3,1 mln CGT). Całkowita wartość kontraktów na całym świecie wyniosła 15,92 mln CGT.

Koreańskie stocznie planują jednak agresywne działania handlowe, aby pozyskać nowe zlecenia. W 2024 r. Chiny posiadały prawie 87% udziału w rynku kontenerowców, ale Koreańczycy podkreślają swoje doświadczenie w budowie statków o wysokiej wartości, takich jak jednostki zasilane metanolem czy LNG. Koreańskie media wskazują, że ​​Ocean Network Express (ONE) i Hapag-Lloyd rozważają zamówienia w tamtejszych stoczniach, ale z drugiej strony MSC oświadczyło, że opłaty portowe w USA nie będą stanowić bariery dla zamówień w Chinach.

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #303
Poprzedni artykułMorskie konsekwencje izraelskiego ataku
Następny artykułMiliardy na dekarbonizację