Boom na kontenerowce

Portfel zamówień na kontenerowce jest po raz pierwszy w historii większy niż na tankowce i masowce – informują brytyjscy analitycy z Clarkson Research. Podkreślają, że podczas gdy tankowce i masowce łącznie stanowią ¾ nośności światowej floty, to zamówienia w tych segmentach utrzymują się na historycznie niskim poziomie.

Według danych Clarkson globalny portfel zamówień na kontenerowce osiągnął już 72,5 mln t nośności, w porównaniu z 63 mln t zamówionych masowców i 34 mln t zbiornikowców, co oznacza, że jest najmniejszy od 25 lat.

Boom na kontenerowce ruszył w II połowie 2020 r. i obecnie jest to już prawie 900 statków, o pojemności ponad 7 mln TEU. Alphaliner dodaje, że łączna pojemność w transporcie kontenerowym wynosi prawie 26 mln TEU, co oznacza, że wkrótce może wzrosnąć o ponad ¼. Obecnie flota kontenerowa liczy ponad 6 400 jednostek.

Ponadto 30% wszystkich zamówień na statki, które zostały złożone w 2022 r., dotyczy statków napędzanych paliwem alternatywnym. Najpopularniejsze pozostaje LNG, ale coraz więcej zamówień to także statki na metanol, amoniak i wodór. W I połowie br. zamówiono łącznie 268 statków napędzanych paliwami alternatywnymi, co jest nowym rekordem.

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #231
Poprzedni artykuł6 mln kontenerów za dużo
Następny artykułMasowce na wiatr