W oczekiwaniu na stabilizację

fot. Euroafrica

Konsekwencje gospodarcze wojny w Ukrainie stały się poważnym wyzwaniem dla żeglugi. Na rynku pojawiły się wyjątkowo wysokie ceny paliw, dynamiczne zmiany kierunków przewozów i konieczność pilnego zdobycia nowych kontraktów. Czy takie wyzwania udało się już pokonać, a nowy rok oznacza szansę na stabilizację? Zapytaliśmy przedstawicieli polskich przedsiębiorstw żeglugowych o podsumowanie ubiegłego roku, ocenę aktualnej sytuacji i prognozy na najbliższe miesiące.

– Rok 2022 udało nam się zamknąć ze wzrostem przychodów firmy w wysokości ok. 12% (w stosunku do roku 2021), osiągnęliśmy też rekordowe wyniki pod kątem transportu – przewieźliśmy 1,8 mln t ładunków. Podsumowując, można więc powiedzieć, że ubiegły rok okazał się lepszy, niż wcześniej zakładaliśmy. Gdyby pytanie o nasze nastroje ktoś zadał nam w lutym ubiegłego roku, to odpowiedź byłaby zdecydowanie bardziej pesymistyczna. Wtedy obserwowaliśmy duże zmiany i istniała nawet obawa, że rynek przewozów chemikaliów może się załamać, na szczęście się nie sprawdziły – mówi Arkadiusz Wójcik, prezes Unibaltic.

Z kolei Radosław Chmieliński, dyrektor ds. żeglugi Chipolbrok Gdynia, dodaje, że rynki żeglugowe w 2022 r. były wyjątkowo pomyślne dla firmy, zwłaszcza w kierunku eksportowym z Chin i krajów Dalekiego Wschodu. Statki towarzystwa przewiozły w 2022 r. rekordową ilość ładunków, przekraczając łącznie 2 mln t. Osiągnięto bardzo wysokie wpływy frachtowe, co przełożyło się na zamknięcie 2022 r. bardzo dobrym wynikiem finansowym.

– Jak wiemy, w ubiegłym roku miało miejsce wiele nadzwyczajnych zdarzeń, które w sposób bezpośredni czy też pośredni wpłynęły na działalność armatorów. Wystarczy wspomnieć o konsekwencjach geopolitycznych wojny w Ukrainie, zmieniających się kierunkach przewozów, załamaniu niektórych łańcuchów dostaw, wysokich cenach paliw, inflacji, czy też efektach brexitu. Te wszystkie czynniki utrudniały działalność armatorską i wydaje się, że dalej znacząco będą wpływać na optymalizację eksploatacji statków – stwierdził Jacek Wiśniewski, dyrektor naczelny Euroafrica Services Limited Oddział w Polsce (więcej w „Namiarach na Morze i Handel” 07/2023).

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #249
Poprzedni artykułWodorowe feedery
Następny artykułKolej pełna barier