Nowe perspektywy

fot. NDI

– Republika Czeska ma w II połowie 2024 r. otrzymać w dzierżawę tereny w rejonie terminalu Kuhwerder w Hamburgu z nabrzeżem o długości 200 m, do którego mogą cumować statki morskie, w zamian za dotychczasowe brownfieldy (tereny inwestycyjne z istniejącą zabudową przemysłową) Moldauhafen i Saalenhafen. Może tutaj za 2,5 mld CZK powstać pełnowartościowy czeski port. Tak samo z czeskiego punktu widzenia ma sens w ramach Unii Europejskiej partycypować w inwestycjach w badania naukowe dna morskiego oraz likwidacji odpadów plastikowych, ponieważ są to pieniądze, które mają szanse się zwrócić – mówi Jan Lička, logistyk i koordynator Czeskiej Partii Piratów w sprawach infrastruktury transportowej.

Z kolei w portach w Gdyni i Szczecinie wciąż istnieje nabrzeże Czeskie i Słowackie, w przeszłości były nabrzeża Czechosłowackie i Jugosłowiańskie. Są to jednak nazwy symboliczne, nadane w przeszłości dla uhonorowania współpracy tych portów z południowymi sąsiadami. W odróżnieniu od wspomnianego już czeskiego terminalu w porcie w Hamburgu, nabrzeża w polskich portach nie mają nic wspólnego z jakąś portową autonomią, nie są przez stronę czeską dzierżawione, są nazwami zwyczajowymi.

Jednak od 2 lat mamy w Czechach bardziej sprzyjający klimat do współpracy z Polską, co potwierdza również przedstawiciel zapytanej o tę kwestię partii KDU-ČSL, współtworzącej koalicję rządzącą.

– Jeśli chodzi ogólnie o relacje czesko-polskie, są one w mojej opinii lepsze niż za poprzedniego rządu. Jasnym przykładem jest osiągnięte porozumienie związane z kopalnią Turów. Za czynnik wzmacniający wzajemne relacje uważam również wzajemną koordynację i współpracę przy pomocy humanitarnej i wojskowej Ukrainie – uważa Jiří Horák, poseł KDU-ČSL i członek komisji spraw zagranicznych Izby Poselskiej.

Nie przekłada się to jednak wprost na współpracę w sprawach morskich. Jeśli chodzi o możliwe czesko-polskie projekty w obszarze transportu morskiego, nie ma w tym zakresie większej aktywności.

– Zdecydowanie uważam, że jest tu przestrzeń dla intensywniejszej współpracy czesko-polskiej w obszarze szlaków morskich, a KDU-ČSL od długiego czasu wspiera rozwój transportu wodnego i dróg wodnych. W przypadku współpracy z Polską od dłuższego czasu zabiegamy o inwestycje w tak zwaną drogę odrzańską i jej połączenie z Morzem Bałtyckim. Aczkolwiek nie mamy w tym wsparcia innych partii koalicyjnych – dodaje J. Horák (więcej w „Namiarach na Morze i Handel” 17/2023).

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #259
Poprzedni artykułPierwszy na metanol
Następny artykułNamiary na Morze i Handel nr 17/2023