Bałtyckie ro-ro

fot. trelleborgshamn.se

Port Trelleborg, największy bałtycki port pod względem przeładunku ro-ro, obsłużył w I połowie br. 389 533 jednostek frachtowych, co stanowi spadek o 9,5% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej – wynika z raportu firmy Actia Forum.

Tuż za nim plasuje się Port Helsinki, który jednak odnotował wzrost obrotów w segmencie ro-ro o 4,7% w porównaniu do I półrocza ub.r. Oznacza to, że przez jego nabrzeża przeszło 345 712 jednostek frachtowych. Kolejny w klasyfikacji Port Göteborg, w okresie styczeń-czerwiec br. obsłużył o 3,6% mniej jednostek frachtowych niż w pierwszej połowie 2023 r. Poziom ten spadł do 270 tys.

W Rostocku I półrocze 2024 r. zakończyło się spadkiem obrotów o 4,3%. Tym samym obsłużono tam 268,5 tys. jednostek. Co istotne udział ładunków ro-ro, w tym również przewożonych na promach, stanowi 55% obrotów portu. Wzrost przeładunków zanotowano natomiast w Tallinie. Było to 265 tys. jednostek, czyli o 1,9% więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Ponadto Port Ystad przeładował w I półroczu ub.r. 99 822 jednostek frachtowych, co stanowi spadek – o 2,5%.

Jeśli zaś chodzi o polskie porty, to największy ruch ro-ro notuje Świnoujście. W I połowie br. obsłużono tam 225 tys. jednostek frachtowych. Wynik ten oznacza spadek o 5,3% w porównaniu do analogicznego okresu 2023 r. Z kolei Port Gdynia odnotował nieznaczny wzrost wolumenu. W okresie styczeń-czerwiec 2024 r. obroty ro-ro wyniosły 151 tys. jednostek frachtowych, co stanowi wzrost o 0,2% w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r. Natomiast Port Gdańsk przeładował w I półroczu br. 13 tys. jednostek frachtowych, co stanowi wzrost o 0,3% w porównaniu do ubiegłego roku.

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #289
Poprzedni artykułPort Gdynia – Stabilnie w niepewnych czasach
Następny artykułTankowce z żaglami