Największy kablowiec

fot. jandenul.com

Grupa Jan de Nul złożyła zamówienie, w chińskiej stoczni CMHI Haimen, na największy na świecie statek do układania podmorskich kabli pod względem nośności. Jednostka o nazwie Fleeming Jenkin będzie miała 28 tys. t, czyli 2 razy więcej niż dotychczas operujące statki. Do eksploatacji wejdzie w 2026 r.

Jak informuje armator, budowa kablowca związana jest z koniecznością „zaspokojenia nowego zapotrzebowania na projekty związane z morską energią odnawialną”. Szczególnie że obecnie planowane morskie farmy wiatrowe zlokalizowane są dalej od brzegu, na głębszych wodach, co wymaga dłuższych mocniejszych i cięższych kabli. Kable międzysystemowe do połączeń podmorskich między regionami i krajami również stają się coraz większe. Da to zatrudnienie firmom posiadającym specjalistyczny sprzęt na wykonanie takich instalacji.

Statek będzie wyposażony w 3 karuzele kablowe oraz dużą ładownię na światłowodowe kable komunikacyjne. Będzie mogła układać 4 kable jednocześnie na głębokości do 3000 m. Napinacze będą miały udźwig 150 t do obsługi bardzo ciężkich kabli. Będzie również przyjazny środowisku, spalając metanol zamiast tradycyjnego paliwa, a dodatkowo silniki będą wyposażone w hybrydowy zespół napędowy z zestawem akumulatorów. Całość uzupełnią filtry cząstek stałych i NOx.

– Po naszych poprzednich inwestycjach w statek typu jack-up Voltaire i dźwig Les Alizés zapewniają możliwość montażu turbin wiatrowych nowej generacji i ich fundamentów. Fleeming Jenkin będzie uzupełniał nasze możliwości w zakresie offshore wind – powiedział Philippe Hutse, dyrektor działu energetyki morskiej w grupie Jan De Nul.

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #261
Poprzedni artykułZielony korytarz dla żeglugi
Następny artykułCóż tam, panie, w polityce?