W ostatnim czasie zrealizowano duże projekty poprawiające kolejowy dostęp do portów w Gdyni, Gdańsku, Szczecinie i Świnoujściu, obecnie przywracany jest dostęp kolejowy do portu Police. To duża zmiana na plus, która jednak nie rozwiązuje najważniejszych problemów związanych z transportem ładunków koleją do i z polskich portów morskich. Kolej cargo od wielu lat znajduje się w kryzysie, co negatywnie wpływa również na przeładunki w portach. Ministerstwo Infrastruktury zwraca uwagę na prowadzone przez resort działania inwestycyjne i na wsparcie dla przewozów intermodalnych oraz przypomina, że sytuacja kolei cargo w innych państwach europejskich niekoniecznie jest lepsza.
Lepiej już było
O skali spadku znaczenia kolei w obsłudze polskich portów najlepiej świadczą dane przytaczane przez prof. Czesławę Christową w książce „Polskie porty morskie: teoria i praktyka”. Jak pisze, udział kolei w obsłudze portów Szczecin i Świnoujście spadł z ok. 80% w latach 70.–90. do mniej niż 30% obecnie. W pozostałych portach jest podobnie. Spadek znaczenia kolei nie dotyczy tylko portów: w 1990 r. kolej miała dominującą pozycję w przewozie ładunków ogółem w kraju, a jej obecny udział to zaledwie 20%–25%. Inaczej niż w Niemczech, Holandii czy Belgii, gdzie konkuruje też z żeglugą śródlądową, w Polsce kolej utraciła swój udział w rynku głównie na rzecz transportu samochodowego.
Dostęp do dalszej treści jest ograniczony tylko dla prenumeratorów. Zaloguj się lub zarejstruj przy użyciu kodu zaproszenia, który otrzymałeś/otrzymasz wraz z prenumeratą.





