W Polsce długość śródlądowych dróg wodnych uznanych za żeglowne wynosi 3767,4 km i tylko takie kraje, jak: Francja (8507 km), Finlandia (8082 km), Niemcy (7675 km) i Holandia (7040 km) dysponują dłuższą siecią. Obecnie jednak potencjał ten w Polsce nie jest wykorzystany, a podstawową przyczyną tej sytuacji była polityka transportowa związana z kształtowaniem warunków rozwoju i funkcjonowania transportu wodnego śródlądowego. Niedocenianie tej gałęzi doprowadziło do degradacji dróg wodnych, której wyrazem jest nie tylko ich niski standard techniczny, ale także wysoka zmienność warunków nawigacyjnych.

W 2010 r. wymagania międzynarodowe określone dla klasy IV i wyższej spełniało w Polsce 5,9% dróg wodnych uznawanych za żeglowne (214 km), a w 2023 r. wskaźnik ten obniżył się do poziomu 5,5% (205,9 km). Nawet drogi wodne, które mogłyby być ważnym ogniwem w systemie połączeń portów morskich z zapleczem, mają niewielką użyteczność transportową. Jak wynika z informacji żeglugowych RZGW w Gdańsku, w okresie maj-grudzień 2024 r. najczęściej notowana głębokość tranzytowa na dolnej Wiśle wahała się od 40 cm w rejonie stacji pomiarowej Toruń (680–718 km) do 100 cm w rejonie stacji pomiarowej Toruń (718–771,4 km) i Korzeniewo (867–886 km). Bardzo niskie stany wody na Wiśle utrzymują się także na dolnym stanowisku stopnia wodnego Włocławek. Dlatego też na ogół śluza we Włocławku jest wyłączona z eksploatacji. W tej sytuacji przed zaplanowaniem rejsu konieczny jest kontakt z obsługą śluzy w celu potwierdzenia możliwości przeprowadzenia śluzowania.


Dostęp do dalszej treści jest ograniczony tylko dla prenumeratorów. Zaloguj się lub zarejstruj przy użyciu kodu zaproszenia, który otrzymałeś/otrzymasz wraz z prenumeratą.

Mam już konto
   
Nie mam konta
*Required field
PRZEZRyszard Rolbiecki
ŹRÓDŁONamiary na Morze i Handel 16/2025
Poprzedni artykułStare zawody w nowej branży
Następny artykułRok pod znakiem słabych wyników