Menedżer, przedsiębiorstwo i (nie)potrzebne technologie

fot. freepik

Jeżeli przyjrzeć się uważniej innowacjom, które są przykładami sukcesu w gospodarce cyfrowej, można zauważyć, że relatywnie łatwo było zbudować nowy ekosystem. Internet i smartfon, chmura i media społecznościowe to elementy tego samego cyfrowego ekosystemu. Upowszechnieniu jednego rozwiązania towarzyszył wzrost popularności kolejnego. Tempo pozyskiwania pierwszego miliona użytkowników wzrasta: po uruchomieniu Netflixa w 1999 r. potrzebne było 3,5 roku, Twitter uruchomiony w 2006 r. uzyskał pierwszy milion użytkowników po 2 latach. Natomiast aplikacja wykorzystująca rozwiązania sztucznej inteligencji ChatGPT udostępniona w listopadzie 2022 r. miała ponad 1 mln użytkowników już po 5 dniach. Ciekawe, ile dni jeszcze potrzeba, aby została uznana za bardzo mało użyteczną, ponieważ to właśnie dzięki jej powszechnemu użyciu każdy może się przekonać, że rozwiązania sztucznej inteligencji nie dają w ogóle podpowiedzi, jakie „działanie będzie oryginalne”. Cechą takich rozwiązań jest bowiem dostarczanie absolutnie „antyoryginalnych” odpowiedzi. Zastosowany algorytm jedynie podpowiada, co wydaje się być najbardziej prawdopodobnym zdarzeniem, podobnym do tego, co już było.

Zupełnie inna jest sytuacja, gdy innowacja ma zostać upowszechniona w istniejącym ekosystemie. To dotyczy przede wszystkim obszarów, w których współpracują ze sobą podmioty gospodarcze dysponujące swoimi indywidualnymi rozwiązaniami technologicznymi i stosujące sprofesjonalizowane systemy zarządzania relacji ze swoimi partnerami biznesowymi. Wprowadzenie nowego rozwiązania, które cechuje wiele zalet i ma prawie niedostrzegalne wady, najczęściej nie spotyka się z akceptacją w środowisku, do którego jest adresowane. W łańcuchach dostaw, w których wymiana danych jest fundamentem współpracy, wprowadzenie nowych standardów napotyka na liczne bariery. Propozycja, aby papierowe dokumenty, m.in. listy przewozowe i konosamenty, zastąpić e-dokumentem jest przedmiotem debat od wielu lat. Digital Container Shipping Association 15 lutego 2023 r. wydała komunikat, w którym stwierdza, że wprowadzenie electronic bill of lading (eBL) będzie bardzo ważnym krokiem ułatwiającym obrót towarowy w skali globalnej. Ze względu na liczne zalety wdrożenie będzie przyspieszone, zatem stosowanie eBL w 100% operacji logistycznych na świecie ma nastąpić już… w 2030 r. Czyli nie za 5 dni, za 2 miesiące lub za 2 lata, ale za przeszło 5 lat. Drastyczne zróżnicowanie dynamiki upowszechniania nowych technologii na rynku konsumenckim oraz w łańcuchach dostaw skłania do refleksji nad występującą w biznesie awersją do upowszechniania nowych technologii (więcej w „Namiarach na Morze i Handel” 05/2023).

PRZEZPiotr Frankowski
ŹRÓDŁONAMIARY Newsletter #247
Poprzedni artykułCyberodporny system balastowy
Następny artykułFinał Ogólnopolskiej Olimpiady Spedycyjno-Logistycznej