Obrodziło ostatnio porozumieniami zawartymi przez rozmaite instytucje, przedsiębiorstwa i inne podmioty zainteresowane współpracą przy różnego rodzaju przyszłościowych dla branży morskiej projektach. To chociażby całkiem jeszcze świeże Porozumienie sektorowe na rzecz rozwoju gospodarki wodorowej w Polsce, zawarte w połowie października i podpisane miesiąc wcześniej, czy tego samego typu porozumienie dotyczącej rozwoju w naszym kraju morskiej energetyki wiatrowej. W przypadku obu reprezentowane są wszystkie podmioty należące do „ciągu technologicznego” zapewniającego powodzenie inwestycji. Są to więc i instytucje rządowe, czyli organy zapewniające odpowiednią legislację, instytucje finansowe, jednostki naukowo-badawcze i firmy mające chrapkę na realizację zamierzonych w danym sektorze inwestycji, a więc na zarobieniu na nich.

Pierwowzorem porozumienia na rzecz morskiej energetyki wiatrowej jest brytyjski Offshore wind Sector Deal. Jak w marcu ub.r. na swojej stronie internetowej chwalił się brytyjski rząd: „mamy największą na świecie zainstalowaną moc energetyki wiatrowej na morzu, a koszty spadają szybciej, niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić 10 lat temu. Udział morskiej energii wiatrowej w rocznej produkcji w Wielkiej Brytanii wzrósł z 0,8% w 2010 r. do 6,2% w 2017 r. i oczekuje się, że do 2020 r. osiągnie ok. 10%”. Czy w polskim wydaniu sukces będzie taki sam, to oczywiście wróżenie z fusów. Ważne jest jednak, że często konkurujące ze sobą instytucje, a przede wszystkim firmy, postanowiły działać ramię w ramię. Oczywiście każda z nich pilnować będzie przede wszystkim własnych interesów, ale do współpracy na taką skalę jeszcze chyba w szeroko rozumianej gospodarce morskiej w naszym kraju nie doszło. A przydałaby się w innych jej sektorach, chociażby przy opracowaniu naszego port community system czy wprowadzania cyfryzacji w branży TSL. Bowiem na wszelkiego rodzaju konferencjach traktujących o tych dwóch kwestiach najbardziej deficytowym słowem było: współpraca. Być może sukces powyższych porozumień uruchomi pozytywną lawinę zmian w tej kwestii.

PRZEZCzesław Romanowski
ŹRÓDŁONamiary na Morze i Handel 21/2021
Poprzedni artykułNiemcy oddadzą miliardy euro polskim przewoźnikom
Następny artykułRedukcja zbyt niska?