Według doniesień Finlandii Rosja zaczęła eskortować tankowce floty cieni w Zatoce Fińskiej. Jak informują Helsinki, mamy do czynienia z eskortą wojskową.
To reakcja Moskwy na plany Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii mające na celu nałożenie sankcji na jeszcze większą liczbę tankowców, które podejrzewane są o działalność we flocie cieni, oraz działania Estonii, która zamierza przeprowadzać inspekcje podejrzanych statków. W połowie maja br. doszło nawet incydentu między siłami estońskimi a tankowcem, który, jak podejrzewano, działał bez legalnego rejestru. Statek odmówił zatrzymania się w celu przeprowadzenia inspekcji, a rosyjski myśliwiec wleciał w przestrzeń powietrzną Estonii, prawdopodobnie w celu obrony jednostki. Tankowiec o nazwie Jaguar i nośności 105 tys. t, zarejestrowany w Gabonie, opuścił 25 maja rosyjski terminal naftowy w Primorsku, płynąc już pod nowa nazwą Blint i jako jednostka zarejestrowana na Komorach. Była to już trzecia zmiana nazwy statku, który rozpoczął działalność w 2025 r. jako Argent. Ponadto w kwietniu br. Estonia zatrzymała na kilka dni inny podejrzany tankowiec.
Działania Tallina to efekt przepisów UE zezwalających na inspekcję statków pływających po unijnych wodach, nawet jeśli nie zaplanowano ich postoju w porcie. Z kolei przedstawiciel Rosji przy ONZ nazwał takie działania pirackimi i oskarżył UE o naruszenie wolności żeglugi. Moskwa zapowiedziała, że użyje wszelkich środków, aby bronić swoich statków. W odpowiedzi Ministerstwo Obrony Estonii oświadczyło, że będzie kontynuować wysiłki w celu inspekcji podejrzanych statków. Nadal twierdzi, że ma ku temu prawo, działając w celu ochrony regionu, w tym środowiska, przed tymi jednostkami morskimi, które są w złym stanie technicznym i nie mają ubezpieczenia.